Wróć

8 sierpnia 2020

Bogusław Linda – Co Ty wiesz o gotowaniu?

*** Niedawno Bogusław Linda obchodził kolejne urodziny. Naprawdę trudno uwierzyć , że zbliża się do siedemdziesiątki. Młody duchem, wygląda wciąż świetnie. Czy martwi go upływający czas? Do tego się nie przyznaje. Ale denerwuje go przydomek „macho”, który przylgnął do niego wiele lat temu.-

Bogusław Linda z żoną Lidią Popiel (po lewej) i córką Aleksandrą

Bogusław Linda z żoną Lidią Popiel (po lewej) i córką Aleksandrą

Nosiłem niestety ten plaster na sobie. Niespecjalnie mi to pochlebiało, bo to słowo ma lekko pejoratywne zabarwienie. To taki orangutan co wali z piąchy i mówi brzydkie słowa” - wyznał w wywiadzie. Aktor rzeczywiście w filmach, które przyniosły mu ogromną popularność głównie w „Krollu” i „Psach” biegał z pistoletem i „rzucał mięsem” , ale przecież w swoim dorobku ma też inne fantastyczne kreacje. Grał wrażliwych, szlachetnych, lecz przegranych inteligentów w bardzo dobrych i cenionych filmach: „Kobiecie samotnej”, „Matce królów”, „Gorączce” i „Przypadku”. I to raczej ta wrażliwość i pewna nieśmiałość są bliższe jego naturze zodiakalnego Raka niż wizerunek stworzony na potrzeby mediów. Ma swoje męskie pasje, jak jazda konna , czy sporty ekstremalne, ale-( tak, tak! ) najbardziej uwielbia życie domowe, i… spełnia się w kuchni przyrządzając rodzinie i przyjaciołom różne smakołyki! Przez jakiś czas prowadził w TVN program „Co ty wiesz o gotowaniu czyli Linda w kuchni". Oczywiście tytuł nawiązywał do słynnej kwestii Franza Maurera jego bohatera z „Psów” "Co ty wiesz o zabijaniu", która na stałe weszła nie tylko do młodzieżowego slangu. Aktor gotując w programie jednocześnie prowadził z zaproszonymi gośćmi ciekawe rozmowy o filmie i o życiu. Program zdjęto z anteny po jednym sezonie , bo jak się okazuje, widzowie wolą oglądać go ze spluwą niż z patelnią. A to był duży błąd. Bo Linda o gotowaniu wie akurat bardzo dużo, a w roli gospodarza też poradził sobie całkiem nieźle. Kilka lat temu napisał książkę o gotowaniu pod przewrotnym tytułem „Spaghetti dla samotnego mężczyzny”, choć samotny to zbyt często nie bywał. - W kuchni, tak jak w każdej twórczości, trzeba sobie pozwolić na fantazję, I przyznać przed sobą, że wszystko już było - tak jak w literaturze lub filmie. Ja nie wymyślam zupełne nowych przepisów, tylko nadaję swój sznyt już istniejącym... Zresztą, jakie to ma znaczenie. Ważny jest uśmiech nakarmionych przyjaciół i domowników.

Na szczęście , jak przekonuje, głupoty wywietrzały mu z głowy, odkąd spotkał Lidię Popiel, kobietę swego życia, którą poślubił i w tym małżeństwie trwa. W ostatnich latach nie grał już w polskim kinie pierwszych skrzypiec. - Nie otrzymywałem dobrych scenariuszy. Nie chciałem się spalić główną rolą w słabym filmie. W gorszych produkcjach wolałem się pokazywać w epizodach. A pracować musiałem, bo żyć z czegoś trzeba - wyznał. Teraz znów o nim głośno za sprawą „Psów 3. W imię zasad” , bo czy tego chce czy nie, wciąż utożsamiany jest z postacią Maurera. Pytany, czy mu to nie ciążyło odpowiadał : Na co dzień tak, kiedy jednak stawałem na czerwonym dywanie – już nie. Czułem się fantastycznie! A jednak choć znów wrócił na pierwszy plan , jak donoszą wtajemniczeni - wcale nie upaja się tym faktem. Osoby z produkcji filmu relacjonują, że …aktor nalegał , by Maurera w końcu uśmiercić, co oznaczałoby , że czwartej części nie będzie. - Mówił, że ma prawie 70 lat i „nie chce mu się już latać z giwerą” – opowiada osoba z planu. Producenci jednak zostawili pewną furtkę licząc na to, że aktor zdanie zmieni. Złośliwi mówią, że Bogusław Linda się starzeje, ale choć byłaby to naturalna kolej rzeczy , z pewnością tego aktorowi przypisać nie można.

W Zakrzowie z Sylwią Wysocką rozmowy nie tylko o koniach... fot.M.Iwanicka

Na Zawodach Jeździeckich Gwiazd w Zakrzowie, w dniu, w którym są popisy westernowe z Lindą w roli głównej- trybuny pękają w szwach. Kondycji nadal można mu pozazdrościć , lecz ceni sobie teraz spokojne życie. Jest współwłaścicielem Warszawskiej Szkoły Filmowej, w której jest również wykładowcą, pisze scenariusze, reżyseruje. Nie chce powielać tego, co już robił , na szczęście nie zrezygnował z poszukiwania nowych dróg co oznacza, że jeszcze nie powiedział ostatniego słowa.

Wciąż jest w znakomitej formie ,więc choć lubi domowe pielesze, na pewno jeszcze nas zaskoczy.... fot.M. Iwanicka

Zobacz również

Wszystkie gorące tematy zebrane w jednym miejscu