Zawsze z dumną podkreśla swoje kaszubskie korzenie. Pochodzi z małej wioski Gowidlino, gdzie ziemie nie były zbyt bogate, dlatego i jedzenie było proste i skromne. - Ale za to jakie pyszne ! Przeważały ryby z naszego jeziora, owoce lasu i swojskie wyroby wędliniarskie. Jak już o jeziorze wspomniałam, to od razu kojarzy mi się, jak mój brat z kuzynem wstawali o świcie, brali jakieś patyki, do których zaczepiali żyłki, haczyki i przynosili dużo płoci i okoni, które mama czyściła potem i piekła nam na śniadanko. Z utęsknieniem wspominam też jajecznicę mojej mamy, którą jadaliśmy w niedzielę po kościele. To pewnie zabrzmi banalnie, ale była wyjątkowa, miała to "coś". Pamiętam, że była na boczku, ale takim prawdziwym, wędzonym w naszej wędzarni, a nie na takim, jaki można dziś nabyć w sklepie i przykleja się do patelni. No, a na wiosnę ten świeży szczypiorek prosto z ogrodu... i na koniec mama kładła na jajecznicy kawałeczki swojskiego masła... mniam. - opowiada
Nie jest mistrzynią kuchni, ma ulubione restauracje, ale zawsze pamięta smaki dzieciństwa
A drugie danie, które mi utkwiło mi w pamięci, to "grzyba z jajama". Tu jajecznica była nietypowa, taka po kaszubsku z zebranymi samodzielnie w lesie grzybami. Dziś aktorka lubi kochnię włoską, ma nawet swoje ulubione restauracje, ale " pulczi ze sledzoma", takimi jakie jadła w domu biją na głowę wszystkie włoskie potrawy. A przecież to najzwyklejsze ziemniaki w mundurkach ze śledziami w occie, albo śmietanie, takimi, że palce lizać... W domu przeważały wtedy ryby słodkowodne, z okolicznych jezior i ewentualnie dorsz, który wtedy był najtańszą rybą morską.
Ziemniaki w mundurkach ze śledziami w śmietanie, to danie z dzieciństwa, którego smak trudno zapomnieć.
A i te ze śledziami w occie smakowały wybornie!
- Jednak moje Gowidlino, to mała wieś i mimo wszystko trudno nam było zaopatrywać się w ryby morskie, pamiętam, że najłatwiej to było z dorszem . W kuchni też potrzebny jest instynkt, to niewątpliwie. Pamiętam, jak kiedyś moja mama nakazała mi przygotowanie potrawy i były to chyba pierwsze i ostatnie moje poczynania w kuchni. Powiedziała: tu masz boczek, połowę świeżej kapusty, pokrój to, pomieszaj, wrzuć do gara, dodaj ciut kminku i dużo czosnku. A ja zaczęłam sobie wrzucać do tego gara, a to jakieś truskawki z kompotu, a to inne przyprawy. I jedno pamiętam. Mój tato był zachwycony. Kaszuby są niezwykłe i jedyne w swoim rodzaju. To bajkowa kraina. Zdaję sobie sprawę z tego, że tak je postrzegam, bo zostawiłam na Kaszubach swoje dzieciństwo. Przekonałam się kiedy stamtąd wyjechałam. Gdy potem wracałam, nie byłam w stanie zapanować nad tym, żeby na głos nie zachwycać się, jak tu jest pięknie Danuta Stenka obecnie mocno ogranicza jedzenie mięsa. Nie jest wegetarianką, ale w jej jadłospisie mięso występuje w bardzo małych ilościach.
Nie katuje się dietami, ale stara się odżywiać zdrowo i poświecać trochę czasu na gimnastykę.
Bywają także okresy, w których nie je go wcale. W jej diecie zdecydowanie przeważają warzywa. Aktorka regularnie uprawia aktywność fizyczną. Jednak zamiast siłowni, wybiera ćwiczenia w domu. Jak sama przyznaje, stawia głównie na ćwiczenia rozciągające i rozluźniające. Wybiera je zarówno ze względu na ich pozytywny wpływ na sylwetkę, ale także po to, żeby utrzymać ciało, a szczególnie kręgosłup, w dobrej kondycji. Podczas ćwiczeń, pani Danuta popija wodę z miodem, pyłkiem pszczelim i sokiem z cytryny. Picie takiego napoju wpływa niezwykle korzystnie na organizm, ponieważ jego składniki stanowią bomby składników odżywczych.
Woda z miodem i cytryną nie tylko gasi pragnienie podczas ćwiczeń. Ma też zdrowotną moc.
Miód ma właściwości antybakteryjne oraz wspomaga pracę układu sercowo-naczyniowego. Obniża również ciśnienie krwi, a także hamuje rozwój miażdżycy. Dodatkowo jednocześnie działa pobudzająco na mózg oraz koi nerwy.Pyłek pszczeli stanowi źródło białka, dlatego też warto go spożywać będąc na diecie wegetariańskiej. Ponadto stanowi skarbnicę witamin i minerałów. Między innymi wspomaga pracę mózgu oraz zapewnia uczucie sytości.Sok z cytryny to źródło witaminy C, która jest silnym antyoksydantem. Dodatkowo wspomaga utrzymanie równowagi kwasowo-zasadowej organizmu oraz wspomaga pracę układu pokarmowego. Ci, którzy zazdroszczą aktorce pieknej figury mogą brac z niej przykład. Danuta Stenka nie należy do osób, które katują się rygorystyczną dietą oraz spędzają całe godziny na siłowni, ale stara się w miarę możliwości żyć zdrowo, co owocuje doskonałym wyglądem.
Czas jest wyraźnym sprzymierzeńcem aktorki, ale ona trochę mu pomaga w zachowaniu zdrowia i urody.