Sylwia Wysocka dotkliwie poturbowana i połamana opuściła szpital w gipsie, ortezie i ortopedycznym gorsecie. Przed nią długa droga do zdrowia, gdyż liczne obrażenia włącznie ze złamaniem kręgosłupa wymagają wielotygodniowego pozostania w łóżku, a późnej wielomiesięcznej rehabilitacji. Złożyła organom prawnym stosowne wyjaśnienia co do zajścia w domu jej eks-partnera, skąd zabrała ją karetka i... liczy na sprawiedliwość. Jest zdeterminowana by prawda ujrzała światło dzienne, a ona odzyskała godność i na nowo uwierzyła w siebie. Bo przez ostatnie lata walczyła o innych, siebie stawiając na szarym końcu.
Ostatnio przez niemal dwa lata cały czas zajmowała się chorą mamą.
Przyjaciele martwią się o nią, bo cierpi nie tylko fizycznie, ale i psychicznie mając po temu wiele powodów. Od dłuższego czasu sen z powiek spędza jej choroba mamy, która wymaga już stałej, niestety też drogiej opieki. Po rozstaniu z mężczyzną, z którym przeżyła 35 lat, kupiła mieszkanie, które powoli wykańczała, by zamieszkać w nim z mamą . Dlatego tak ważna była teraz praca.
W filmie "Gorzka miłość"
Sylwia Wysocka z Witoldem Pyrkoszem w "Gorzkiej miłości"
Sylwia Wysocka w "Gorzkiej miłości". Akcja rozgrywała się na przestrzeni lat, dlatego aktorka mogła pokazać całą paletę swoich aktorskich możliwości.
Przed laty była świetnie zapowiadającą się aktorką.Piękna i ambitna, zainteresowana teatrem alternatywnym, związana przez pięć lat z Mariuszem Trelińskim, który miał na nią ogromny wpływ, pragnęła uprawiać sztukę przez duże „S”. Wystąpiła w wielu produkcjach kinowych i teatralnych nie tylko w Polsce. Także w czeskiej, francuskiej i kanadyjsko - izraelskiej. Ta ostatnia, to film „Eminent domain” z Donaldem Sutherlandem w roli głównej. - Dużo wtedy grałam, ale nie poszłam za ciosem. Nie zależało mi na karierze. Postawiłam na rodzinę, chciałam mieć dla niej czas- wyznała.
Sylwia Wysocka z Jackiem Chmielnikiem w "Kolorach kochania"
W francusko-polskim serialu "Napoleon" z Janem Nowickim
Jako piękna Teresa Cabarrus de Talien w "Napoleonie"
Jednak występowała serialach, które przyniosły jej popularność i sympatię widzów. Zwłaszcza pierwsza polska telenowela „W labiryncie” i „Plebania”, gdzie przez wiele lat grała jedną z wiodących ról. Ale występowała też w „Samym życiu”, w „Klanie”, „Ojcu Mateuszu” i w „Na Wspólnej”. Ostatnio była poważnie brana pod uwagę do jednej z głównych ról w nowym serialu...W szpitalu rozpaczała, że nie stawiła się na ponowne rozmowy i szansa powrotu do zawodu spaliła na panewce.
Sylwia Wysocka w kultowym filmie "Rozmowy Kontrolowane".
Nie mogła nawet nikogo powiadomić z jakiego powodu nie przyszła na spotkanie, ponieważ zabrano jej telefon, a w dawnym domu, do którego nie ma już dostępu, zostały wszystkie jej rzeczy. Po wyjściu ze szpitala, gdy przyjaciele przynieśli jej komputer i odczytała maile, załamała się do końca. -W tym czasie, gdy leżała w szpitalu miała aż 5 zaproszeń na castingi do nowych projektów! Nieczęsto się to zdarza i trzeba mieć naprawę pecha, żeby nie móc skorzystać z takiej szansy. Sylwia długo o nią walczyła, a teraz lekarze mówią, że co najmniej przez pół roku może zapomnieć o pracy. Źle to znosi i jest w kiepskiej formie nie tylko fizycznej,ale i psychicznej - opowiada jej przyjaciółka. W obecnej sytuacji każdy pomaga Sylwii jak może, ale potrzebna jest też opiekunka, która teraz ma na głowie dwie niepełnosprawne osoby, a to jest spory koszt-dodaje.
Rola Barbary w "Plebanii", którą grała przez 10 lat przyniosła jej sympatię widzów.
Sylwia Wysocka jest jedną z piękniejszych polskich aktorek, która prowadziła zawsze sportowy styl życia zachowując zgrabną figurę. Z pewnością teraz, gdy postanowiła z większym zaangażowaniem podchodzić do zawodu, z pewnością znalazłaby się dla niej niejedna rola. Ale niestety, teraz praca musi poczekać.
Choć jej wątek w "Klanie" nieco przygasł, ciągle jest w obsadzie jako uwodzicielska pani kardiolog.
To dla niej Jerzy stracił głowę..Ale uwodziła tylko w filmach, w życiu najważniejsza zawsze była rodzina.