Wróć

7 września 2021

Mr Sebii – Jego cztery kobiety są z niego bardzo dumne.

Muzyka disco polo to dziwne zjawisko. Nikt nie przyznaje się, że jej słucha, ale każdy zna słowa większości piosenek. Ich wykonawcy mają zajęte terminy na kilka miesięcy do przodu, a odsłony najpopularniejszych przebojów liczy się w milionach.

Ostatnio coś się jednak w branży zmienia. Nie tylko król disco polo, Zenek doczekał się książki i filmu, inni wykonawcy też nie są już postrzegani wyłącznie jako tandeta i kicz, lecz jako nurt w muzyce, który zaspokaja potrzeby ogromnej widowni , przynosząc przy tym jej twórcom wielkie zyski. A niektórzy wykonawcy mogą nawet pochwalić się poważnymi nagrodami. Tak jak Sebastian Zys, czyli popularny Mr Sebii, który otrzymał właśnie statuetkę Osobowość Roku 2020 w kategorii „ Kultura” przyznawaną przez Dziennik Łódzki i Express Ilustrowany. Gwiazdor disco polo okazał się najlepszy w powiecie tomaszowskim.

Nagroda Osobowość Roku dla MR Sebii to wyróżnienie i zachęta do dalszego działania.

Urodziłem się w Skierniewicach, wychowywałem w Rawie Mazowieckiej. Kiedy skończyłem 9 lat wraz z rodzicami przyprowadziliśmy się do Tomaszowa. Tu skończyłem szkołę muzyczną i stawiałem pierwsze kroki w muzyce. Na początku był to rock, szybko jednak okazało się, że ludziom do ucha wpada muzyka taneczna, lekka i przyjemna, więc tak do dnia dzisiejszego zostało ze mną disco polo. Ta nagroda jest dowodem na to, że ludzie nie tylko słuchają disco polo, ale przestają się tego wstydzić. To cieszy, bo kocham to, co robię. A nagrody dodają skrzydeł, postaram się nie zawieść tych, którzy na mnie głosowali.- wyznał muzyk. Mr Sebii odebrał gratulacje od znajomych i środowiska, ale najbardziej ucieszyły go te od jego kobiet, które czekały z tortem w domu. Syn ma dopiero dwa latka, ale córki Amanda, Amelia i Oliwia były z taty bardzo dumne. Najstarsza córka czasem dorabia sobie do kieszonkowego występując z tatą na scenie jako tancerka.

Najstarsza córka czasem występuje z tatą,ale jeszcze nie wie na jaki zawód się zdecyduje.

Tancerką była też żona piosenkarza, Agnieszka ale dziś zaabsorbowana wychowywaniem sporej gromadki dzieci nie myśli o powrocie na scenę. - Od czasu do czasu organizuję opiekę dla dzieciaków i idziemy na romantyczną kolację lub wyjeżdżamy na weekend tylko we dwoje i jesteśmy dla siebie jak za starych dobrych czasów- zdradza muzyk, ale teraz gdy zaczęła się szkoła, żona ma sporo obowiązków w domu. Wiem, że jest zmęczona i najszczęśliwsza jest wtedy, gdy mogę ją od nich odciążyć, a ona może chwilę pobyć sama ze sobą. Uwielbia czytać, kiedyś pochłaniała tony książek, dziś często jej tego brakuje - przyznaje Sebastian.

Podzielili się rolami.On zarabia na rodzinę, ona o nią dba.

Poznali się na zabawie w remizie, gdzie zaciągnęli ją znajomi, choć nie miała wcale na to ochoty. On występował. Wypatrzył ją w tłumie, podobało mu się jak tańczyła. Dlatego później, gdy już byli parą namówił ją, żeby robiła to zawodowo. Zaczęła też śpiewać jako „Agnes”. - Plus był taki, że często byliśmy razem w trasie, a i gaża była podwójna- uśmiecha się Mr Sebii. Agnieszka miło wspomina tamten wspólny czas, być może kiedyś, gdy dzieci podrosną, powrócą do tamtego modelu życia, ale teraz jest przede wszystkim mamą i nie wybiega myślami za daleko w przyszłość. - Przyzwyczaiłam się do obecnego stanu rzeczy. Staram się być wyrozumiała , tolerancyjna, wierzyć, że Sebastian jest wobec mnie i rodziny w porządku. Początkowo byłam zazdrosna, bo dziewczyny same zaczepiają muzyków, obejmują się z nimi do zdjęć. To część tego zawodu. Ale przecież ludzie są ze sobą dlatego, że tego chcą. A jeśli nie chcą i zdradzają, to zrobią to niekoniecznie na wyjeździe, a związek i tak się rozpadnie. Sebastian ma wiele możliwości dobrej pracy, posiada stosowne wykształcenie i uprawnienia, ale jego uszczęśliwia wyłącznie muzyka i scena. A ja przecież chcę, żeby był szczęśliwy. Życzę mu wielu przebojów, które pozwoliłyby mu rozwinąć skrzydła tak jak tego pragnie- mówi nam Agnieszka.

W duecie z Marianem Lichtmanem.

Artysta mimo pandemii wciąż ma dużo koncertów i mnóstwo projektów. Już za moment światło dzienne ujrzy teledysk do numeru „Wesele z piekła rodem”. Muzyk również wystąpił w kilku odcinkach serialu pod tym samym tytułem, nagrał też piosenkę „Do przodu biec” z Marianem Lichtmanem oraz po ukraińsku słynne „Sokoły”. W domu jest niestety gościem. A kiedy przyjeżdża chciałby nadrobić zaległości względem dzieci i żony. - Chce, żeby rodzina była razem,więc od razu ciągnie mnie na spacer, wycieczkę, do wspólnej zabawy. A ja wyganiam go z dziećmi, bo chcę chwilę odpocząć w ciszy i spokoju. Na szczęście powoli zaczyna to rozumieć i nie obraża się, gdy nie chcę pójść gdzieś z nimi. Lubię kiedy rano poda mi do łóżka kawę, zrobi jajecznicę, bo świetnie gotuje. Uwielbiam,kiedy gra na saksofonie dla przyjemności, po prostu dla mnie. Niestety rzadko ma na to czas. Za to zawsze, kiedy wraca, zostawia walizki i torby na środku pokoju i zanim je rozpakuje, znów musi wyjeżdżać. Strasznie mnie to wkurza więc nie sprzątam za niego. Wtedy, gdy znów się pakuje, złości się, że jego ulubiona koszula jest nieuprana. A butów ma więcej par ode mnie! - śmieje się Agnieszka.

Muzyka daje spełnienie zawodowe, ale to rodzina jest najważniejsza...

Dodaje jednak, że przy niej Sebastian bardzo się zmienił na lepsze, uspokoił, chociaż wciąż nawet jak nie ma racji, to i tak ma rację. - Kłócimy się jak we włoskiej rodzinie, tyle, że on szybko o tym zapomina i odzywa się jak gdyby nigdy nic, a ja dłużej trawię każde słowo i czekam na to magiczne „przepraszam”. Wydaje się jednak, że cała rodzinka jest nieco szalona. Kiedy ostatnio Sebastian po raz czwarty został tatą i tym razem urodził mu się syn, muzyk nadał chłopcu imię po… własnym zespole., a żona nie protestowała ! Okazuje się, że to jedyne takie imię w Polsce. Chłopiec nazywa się bowiem Seweryn Sebi. Mr Sebii Występuje również jako Sebastian Zys w projekcie Pop Rock ,teledysk pt ”Wiec powiedz mi” został nakręcony w Nowym Jorku , oraz Red Guitars cover Czerwone Gitary z sympatii do zespołu.

Sebastian spotyka w trasie piękne koleżanki po fachu oraz liczne fanki.

Na szczęście żona przyzwyczaiła się do tego i nie jest zazdrosna.

Zobacz również

Wszystkie gorące tematy zebrane w jednym miejscu