Wróć

14 września 2020

Dorota Kośmicka - Producentka hitów i gwiazd.

W branży filmowej mówią o niej „król Midas w spódnicy” -, bo każdy projekt, którego się dotknie, zamienia w złoto. Kasia i Tomek, Niania, Londyńczycy, Tancerze, rodzinka.pl , Ja to mam szczęście, Druga szansa , Diagnoza i Motyw – to jej „dzieci”, same telewizyjne hity.

Jest jedną z bardziej zapracowanych kobiet w polskim show-biznesie, a jednak przekonuje, że odkąd musiała nauczyć się żyć z chorobą, zwolniła tempo.-Jestem diabetykiem. Tak naprawdę rządzi mną pompa insulinowa. Muszę żyć w reżimie. Kiedy wstaję, muszę zmierzyć poziom cukru, zjeść śniadanie i przebiec się. Ruch przy mojej chorobie jest podstawą jej leczenia. Czasem wstaję i o piątej, bo przychodzę na plan razem z ekipą - wtedy biegam wieczorem. Wysiłek fizyczny w leczeniu cukrzycy insulinozależnej, przy pracy z pompą insulinową jest konieczny. Cukrzyca uczy ogromnej samodyscypliny- wyznaje producentka Dorota Kośmicka. Nie wstydzi się swojej choroby, przeciwnie często o niej mówi . Choruje na nią coraz więcej ludzi na całym świecie, więc warto wiedzieć, że może dotknąć każdego z nas. Ale nie jest wyrokiem. Można z nią normalnie, aktywnie żyć, odnosić sukcesy. - Chciałabym pokazać wszystkim diabetykom, że nie trzeba od razu iść na rentę, można być aktywnym zawodowo, można cieszyć się życiem, tylko trzeba nauczyć się poukładać je na nowo – przekonuje.

Z obsadą "Drugiej szansy"- z Małgorzatą Kożuchowską w roli głównej.

Żeby zostać producentem, trzeba zgromadzić w swoim życiu masę doświadczeń. Tego nie można nauczyć się w rok, a nawet w pięć lat. Bycie producentem wymaga wiedzy oraz doświadczenia w wielu dziedzinach. Nie jest łatwo zrobić program, który zadowoli kilka milionów widzów. - Konsekwentnie zmierzałam w wybranym przez siebie kierunku, bardzo przydała mi się znajomość kilku języków obcych, miałam też trochę szczęścia. Obserwowałam świat, który stawał się coraz bardziej otwarty i nadal robię to przez cały czas. Podglądam rynek amerykański, kanadyjski, francuski, grecki, hiszpański, ale też niezwykle ciekawy rynek izraelski, który niesamowicie się rozwija. Najbardziej rozwijającym się rynkiem seriali jest również Rosja. Tam mieszkają najbogatsi producenci, których stać na ogromne budżety, na najlepszych aktorów i scenarzystów, więc dzisiaj szukam też inspiracji na rynku rosyjskim.–wyznaje Dorota Kośmicka .

Mimo choroby żyje aktywnie, odnosi sukcesy, wygląda pięknie i zachęca innych , by dbali o zdrowie.

Telewizją zaraziła ją Elżbieta Jaworowicz, jej bliska krewna.-Na pewno w dużym stopniu mnie ukształtowała…Wpadała do nas ze swoimi nagrodami, wielkimi sprawami, którymi się zajmowała, a ja dorastałam i coraz bardziej ją podziwiałam. To dzięki niej wcześnie dowiedziałam się kim jest Oriana Fallaci, Milos Forman , czytałam dobrą literaturę, którą mi podsuwała i oglądałam filmy Scorsesa, które przynosiła na dużych kasetach VHS. Chodziłam do klasy o profilu biologiczno –chemicznym, ale nie poszłam na medycynę,ku zaskoczeniu rodziców, lecz na dziennikarstwo. Mama była lekarzem stomatologiem, tata marynarzem. Wychowałam się w atmosferze wielkiej miłości. Myślę, że ta tęsknota, gdy tata wypływał w morze potęgowała uczucie rodziców. Czasem podróżowałyśmy z mamą do różnych portów świata, żeby spotkać się z tatą. Ale życie mamy nie było tylko czekaniem na ojca. Realizowała się zawodowo, miała swoje ambicje i pasje. Mój dom był ciepły i bezpieczny, a rodzice ufając mi , pozostawiali dużą wolność - opowiada. Gdy, jako reporterka telewizyjna pojechała z Bartkiem Prokopowiczem i Wojtkiem Smarzowskim na plan zdjęciowy filmu Krzysztofa Krauzego „Gry uliczne” robić dokument o tym, jak powstawał ten film, już wiedziała co jej w duszy gra.

Małgorzata Kozuchowska jest jedną z jej ulubionych aktorek.

A potem trafiła do nowojorskiej stacji HBO, która była bardzo dobrą lekcją. - Dla mnie telewizja to też dziedzina sztuki, która powinna budować zarówno kulturę wyższą jak i spełniać zapotrzebowanie na czystą rozrywkę. Taka jest dzisiejsza rzeczywistość mediów, telewizji, internetu i tak zwanego świata hybrydowego, który nas otacza . Wciąż spotykam się ze scenarzystami, reżyserami i aktorami. Innego świata nie znam, to jest moje naturalne środowisko. Nieustannie rozmawiamy o tym co robimy, z rozmów biorą się wszystkie pomysły. Z nieustannej wymiany myśli . Słucham wybitnych scenografów, operatorów, kostiumologów i staram się nie przeszkadzać reżyserowi, gdy ta ogromna grupa ludzi wchodzi z nim na plan zdjęciowy, aby dokonało się to misterium tworzenia filmu. Wierzę, że to na planie zdjęciowym ważą się jego losy. Wyprodukowała wiele telewizyjnych hitów, ale też wypromowała wiele nazwisk, które dziś cieszą się ogromną popularnością. -Przyglądam się aktorom od początku ich drogi. Od momentu kiedy pojawiają się w szkołach jako pierwsze roczniki. Dużo chodzę do teatru. Oglądam młodych, potem śledzę ich rozwój.

>Praca jest jej pasją,ale teraz stara się znajdować czas na zwykłe życie.

Spotykam ich w trakcie zdjęć próbnych. Oglądając aktorów w teatrze, wyczuwa się ich siłę, tam najlepiej „wyławia się” talenty. Tak odkryłam komediowy potencjał Małgosi Kożuchowskiej. Oczywiście znałam ją wcześniej z „M jak miłość”. Podobnie było z Tomkiem Karolakiem, Robertem Więckiewiczem, Kingą Preis. Jacka Braciaka znam ze szkoły filmowej, jeszcze z czasów studenckich. Wiedziałam, że jest wybitny- opowiada. Kiedyś zatracała się w pracy, ale za sukcesy zapłaciła wysoką cenę. - Bardzo miło było odebrać nagrodę za” Londyńczyków”, ale prawdą jest to, że rozpadło mi się fajne małżeństwo, potem drugie, bo nie miałam na nie czasu. Na szczęście do trzech razy sztkuka. Mam nadzieję , że mój trzeci, obecny mąż, Mariusz - będzie tym ostatnim. Jest moją wielką miłością. Wychowujemy wspólnie synów, tworzymy cudowną patchworkową rodzinę. Z moimi ex rozstaliśmy się w przyjaźni i zachowujemy dobre relacje. Myślę, że to duża sztuka. Mariusz jest spoza artystycznej branży , więc wnosi w mój zwariowany świat nieco spokoju i harmonii. Wreszcie jestm szczęśliwa, wyciszona i czuję się przy mojej domowej męskiej brygadzie bardzo bezpieczna.-zwierza się pani Dorota.

Telekamera dla serialu "Diagnoza"

Zobacz również

Wszystkie gorące tematy zebrane w jednym miejscu