Olga Borys i Wojtek Majchrzak w hotelu "Klimek " spędzili część wakacji. Jak wszyscy, trochę obawiali się podróży w czasie epidemii. Lecz kiedy jest się rodzicem -trzeba normalnie funkcjonować, nawet kiedy świat staje na głowie.Normalnie, ale rozsądnie, wybierając znane miejsca, w których nic złego nie może się stać. Popularna para lubi wracać do Muszyny, gdzie czas zawsze płynie za szybko, bo tyle jest tutaj atrakcji.
Część wakacji Olga i Wojtek spędzili w hotelu" Klimek" w Muszynie. Lubią tam wracać.
Muszyna znajduje się na terenie Popradzkiego Parku Krajobrazowego, który charakteryzuje się dużą ilością źródeł wód mineralnych. Na jego obszarze jest kilkanaście rezerwatów przyrody i ścieżek przyrodniczych. A jesień kusi jeszcze bardziej niż lato.Na szlakach zrobiło się pusto, cicho i spokojnie. Można wędrować godzinami i nie spotkać ani jednego człowieka. Upajać się górską przyrodą, o której poematy pisał Tetmajer i Staff.
Jesień w Beskidzie Sądeckim upaja pięknymi barwami i widokami.
W lesie można zbierać rude rydze, z których słynie okolica, a na które właśnie nadeszła pora. Usmażone na maśle są przepyszne, a wytrawni grzybiarze z tego rejonu przyrządzają je na wiele nieznanych gdzie indziej sposobów, na przykład je kiszą dając im niepowtarzalny smak. Tymi przepisami interesuje się szczególnie Wojtek Majchrzak, który jest w rodzinie naczelnym kucharzem eksperymentującym. Grzybobranie to pomysł na aktywny wypoczynek na świeżym powietrzu dla całej rodziny. Ale jeśli ktoś lubi jeść rydze, a niekoniecznie chce się trudzić ich zbieraniem - nie musi się martwić. W hotelowej kuchni jesienią znajdzie się wiele potraw z grzybami, w wśród nich obłędne pierogi z rydzami, kaszą gryczaną i omastą . Kuchnia hotelowa w ogóle dostosowana jest do pory roku.
W hotelowej kuchni powstaje wiele własnych przetworów z ekologicznych zbiorów, pochodzących z regionu.
Takie rarytatasy to tylko u mamy, albo w "Klimku"
Szef kuchni "Klimka" osobiście wyciska z regionalnych darów natury wszystkie soki....
Przez żołądek do serca....Kto przyjechał tutaj raz, będzie często wracał.
Gdy dni są coraz krótsze i chłodniejsze, mamy ochotę na bardziej kaloryczne potrawy. W tradycyjnej kuchni Beskidu Sądeckiego jest wiele sycących i smacznych dań, na przykład z kapusty lub ziemniaków. Wielkich fanów ma np. kapuśniarka, zupa przyrządzona z wody z kiszonej kapusty podawana z ziemniakami. Warto spróbować także tradycyjnego bigosu myśliwskiego pachnącego suszonymi grzybami. Polewka czosnkowa z oscypkiem, żebrem wędzonym i bobem oraz ragout z jelenia z warzywami korzeniowymi, podawane z podpłomykiem i oscypkiem - to prawdziwe rarytasy.
W tej sytuacji trudno o liczenie kalorii...
Nie potrafią im sie oprzeć nawet osoby, które na co dzień pilnują diety, ale jeśli ktoś lubi czynny wypoczynek, nie musi się martwić, że przytyje. Tak w okolicy, jak i w samym hotelu atrakcji nie brakuje. Warto wybrać się np. z Muszyny na Jaworzynę Krynicką. Na przejście tej trasy i powrót trzeba sobie zarezerwować kilka godzin, ale trasa nie jest trudna i podczas wędrówki można zwiedzić zabytkową Cerkiew w Złockiem, a także wejść na punkt widokowy na Jaworzynie Krynickiej.
Na tych, co lubią aktywny wypoczynek, w okolicy czeka mnóstwo atrakcji i pięknych widoków.
Ale jeśli nie lubimy długich marszrut, nie trzeba wychodzić w góry. Wystarczy wybrać się na spacer do rezerwatu przyrody Las Lipowy Obrożyska lub któregoś ze słynnych ogrodów w Muszynie. Możliwość obserwacji zwierząt w naturze dają Ogrody Tematyczne – zwane Sensorycznymi , położone tylko 2,5 km od hotelu „Klimek”. Są one sukcesywnie rozbudowywane, a już teraz kuszą zapachem i kolorami kwitnącej roślinności, a nadto dźwiękami coraz bardziej licznego ptactwa. W ogrodach zadomowiło się już kilka gatunków kaczek, czarnych łabędzi, barwnych bażantów, żurawi, pawi oraz papug – wśród których prym wiedzie amazonka niebeskoczelna, która otrzymała imię Edek. Ta papuga jest najbardziej przyzwyczajona do obecności człowieka, lubi powtarzać „halo” oraz „witaj”, co cieszy szczególnie dzieci. Miłośników ptaków przyciąga również malownicza ścieżka przyrodnicza biegnąca wokół Łopaty Polskiej w uzdrowiskowej części Żegiestowa (10 km od hotelu „Klimek”). Umieszczono na niej tablice informacyjne dzięki którym można poznać wybrane gatunki ptaków zamieszkujących Popradzki Park Krajobrazowy i Ostoję Popradzką na terenie Beskidu Sądeckiego, będące częścią europejskiej sieci obszarów chronionych Natura 2000. Dla dzieciaków taka wyprawa to niezwykła lekcja przyrody. Muszyna słynie także z innych przepięknych ogrodów i parków - Ogrodów Biblijnych, Ogrodów Magicznych czy Parku Zdrojowego.
Spacery nad Popradem cieszą oczy i wzmacniają kondycję.
Warto też spędzić choć kilka godzin nad pięknym Popradem. Szum wody uspokaja, koi nerwy, ale spragnieni wyzwań mogą wyruszyć na spływ pontonami. W brzydki, deszczowy i zimny dzień przyjemnością będzie pobyt na krytym basenie. Hotel „Klimek” posiada kompleks basenów i atrakcji wodnych z armatkami, kaskadami wodnymi, gejzerami i jacuzzi.
Hotelowy kompleks basenów to raj dla duzych i małych.
Kto strudzony wycieczkami, wytchnienie znajdzie w jacuzzi.
Beskid Sądecki to raj dla narciarzy, czekają tutaj trasy dla każdego, zarówno dla początkujących, jak i bardziej zaawansowanych narciarzy. Śnieg często pojawia się tutaj już w listopadzie i leży aż do kwietnia. Dzisiaj, gdy większość ośrodków ma lance i armatki do produkcji sztucznego śniegu, sezon trwa dłużej niż wtedy, gdy można było liczyć tylko na naturalne opady. W Beskidzie Sądeckim działa kilkanaście stacji narciarskich, w tym duże ośrodki, Jaworzyna Krynicka i Dwie Doliny. Jedną z atrakcji, także zimowych, jest kolejka gondolowa na Jaworzynę Krynicką (1114 m n.p.m.), zbudowana w latach 90., jeden z zaledwie kilku takich obiektów w Polsce. Miłośnicy jazdy na sankach, którzy tak często nie mogą znaleźć dla siebie miejsca, będą zachwyceni, bo na zboczach Kotylniczego Wierchu w Muszynie Złockie w ośrodku czeka na nich ślizgostrada. Niedaleko, w Krynicy-Zdroju, czynna jest 500-metrowa trasą do jazdy na trikke skki, sankach i pontonach. Ta trasa także jest przygotowywana przez ratraki, sprzęt dostępny jest na miejscu.
Po wyczynach sportowych dobrze jest zrelaksować się w SPA, gdzie jest mnóstwo zabiegów do wyboru.
Lub odpocząć w grocie solnej...
Nic dziwnego, że kto raz przyjechał do hotelu "Klimek", chce jak najczęsciej tutaj wracać. Chyba nigdzie nie ma drugiego tak kameralnego, rodzinnego miejsca, z jednocześnie tak bogatą ofertą różnorodnych atrakcji. - Lubimy wracać tam, gdzie czujemy się dobrze, a w "Klimku" jest cudownie. Wspaniali gospodarze, którzy z sercem podchodzą do każdego gościa, świetna kuchnia, latorośl się nie nudzi, no i jest bezpiecznie, bo w dobie epidemii bardzo dba się tam o zachowanie odpowiednich procedur higienicznych- zapewnia Olga Borys. Zatem fani tej popularnej, lubianej pary już wiedzą, na jakich szlakach mają wypatrywać pamiętnej, roztrzepanej Zuzi z "Lokatorów" i "Krawca" , dowódcy cichociemnych z uwielbianego serialu "Czas honoru".
Olga Borys i Wojtek Majchrzak mają swoje ulubione miejsca, a jednym z nich jest hotel "Klimek" w Muszynie.
Kameralny, rodzinny, z doskonale przeszkoloną obsługą, która dba o bezpieczeństwo gości, ma dla nich mnóstwo atrakcji przez cały rok.