Zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia.Była jego ukochaną i muzą, dla której pisał piękne piosenki. " Diamentowy kolczyk", który podarował jej zamiast pierścionka zaręczynowego, otworzył jej drogę do wielkiej kariery, ale bez żalu porzuciła ją , by zająć się dziećmi i karierą ukochanego.Wiedziała, że artysta tej miary, co Krzesimir Dębski potrzebuje w domu wsparcia i spokoju, by tworzyć. Za to kochał ją jeszcze bardziej, mimo, że aż 12 lat musiał czekać, by za niego wyszła. - Byliśmy po rozstaniach. Poranieni i ostrożni - mówiła piosenkarka. Miała trudne zadanie. Zachować w sobie artystkę i dmuchać w skrzydła swego mężczyzny. Nie zerwała z muzyką.
Anna Jurksztowicz była nie tylko żoną Krzesimira Dębskiego, ale także jego muzą.
Nagrała piosenki do wielu seriali, między innymi „Matki, żony i kochanki”, " Na dobre i na złe” czy „Ranczo”. - Dziś stawiam na Krzesimira, stałam się administratorem jego kariery. Ale zawsze powtarzam, że administracja to służba, a nie władza. Z piosenkarki blondynki - stałam się wydawcą jego utworów- podkreślała pani Anna, która jest także producentem muzycznym i była też impresariem męża. Wydawało się więc , że w życiu i wspólnej pracy , zrodzonej z miłości do muzyki - sprawdziło się ich uczucie. i pokonają kryzysy, które zdarzają się w każdym małżeństwie. Niestety te w ich związku okazały się dużego kalibru.
Nagrała piosenki do wielu seriali, m.in. do "Rancza". Tu z Piotrem Pręgowskim i Elzbietą Romanowską.
Anna Jurksztowicz nie chciała słuchać plotek, że jej mąż ma słabość do płci pięknej i nie jest jej wierny. Ale kiedy wyszło na jaw, że pewna kontrabasistka o imieniu Małgorzata urodziła kompozytorowi dziecko, przeżyła prawdziwy szok. Jednak jak twierdzą jej znajomi kochała męża nadal, więc gdy prosił o wybaczenie i obiecał poprawę, postawiła pewne warunki i dała mu drugą szansę. Niestety nadal spotykał się z matką swego syna, który dziś ma 9 lat, a gdy ją później zostawił, wdał się w kolejny romans, z właścicielką agencji eventowej o imieniu Agnieszka. Piosenkarka dowiedziała się o tych kłamstwach niedawno, gdy na jaw wyszedł...trzeci romans, z Beatą. Choć udają ,że łączy ich tylko relacja zawodowa są świadkowie, którzy widzieli ich w sytuacjach nie pozostawiających wątpliwości, że to duźo więcej.
Przyjaciele zawsze im sekundowali. Para z Agatą Młynarską i Joanną Kurowską.
Czemu kompozytor zmienił menedżerkę, skoro z pracy żony był zadowolony, to już inna sprawa. Krzesimir Dębski przyznawał, że to dzięki żonie pofrunął tak wysoko. - Prowadzimy z Anią wspólny biznes. Kiedy razem się pracuje, pojawiają się problemy. Jeśli nasi partnerzy nie wywiązują się z umów, wtedy gromy sypią się na głowę Ani, jako impresaria. Tak czy inaczej, Ania jest moją opoką. Dba o mnie. Kupuje mi rysiki do ołówków. Skatalogowała całą moją twórczość. Założyła bibliotekę głosów orkiestrowych, ponad 250 teczek. Wydaje moje płyty. To ciężka praca i nie można jej nie doceniać- podkreślał. To żona, która bardzo wierzyła w jego talent namawiała go na podbój Ameryki. Krzesimir Dębski napisał muzykę do filmów Chaplina, pracował w Hollywood jako orkiestrator i dyrygent. -Aby otrzymać zamówienie na napisanie oryginalnej muzyki do filmu trzeba tam wykonać ogromną pracę. Wysłać nie jedną, a setki CD z nagraniami demo, spotkać się z najważniejszymi producentami, a potem czekać i czekać. -wspominała.
Redakcja "Pani" przyznała im "Srebrne Jabłko" nagrodę, przyznawaną zgodnym małżeństwom. Długo takim byli, ale to już przeszłość.
Oczywiście to ona wzięła na siebie tę całą biurokrację. Jak dziś można to wszystko rozdzielić i wycenić? Dokumenty rozwodowe są już w sądzie. - Rozwód z orzeczeniem o winie w przypadku nieślubnego dziecka i licznych zdrad, które nietrudno udowodnić jest oczywisty. Ale ze względu na powiązania finansowe, na pewno będzie się ciągnął, a Anna, choć wygląda fantastycznie już jest wykończona psychicznie. Gdy dzieci wyfrunęły z gniazda chciała znów zawalczyć o siebie. Wydała płyty „Jestem taka sama”, oraz „Dziękuję, nie tańczę, 21 life”, stare przeboje w nowych, pięknych aranżacjach i zamierzała zajmować się tym, co kocha czyli muzyką. Tymczasem musi zbierać siły do długiej batalii- zdradza znajoma piosenkarki. Ci, którzy znają pare bliżej są zadowoleni, że Anna wreszcie przestała kierować się sercem. - Była wyrozumiała i cierpliwa, a Krzesimir to wykorzystywał- twierdzą zgodnie.
Anna Jurksztowicz wygląda znakomicie, ale tylko ona wie, ile kosztuje ją ten rozwód.
Okładka nowej płyty, której wydanie tak bardzo ją cieszyło. Kłopoty rodzinne odebrały tę radość.