Wróć

22 kwietnia 2023

Anita Sokołowska - Czy wróci do "Przyjaciółek " ?

Zachwycała swoją rolą w serialu „Przyjaciółki”. Jej Zuza, przedsiębiorcza dyrektor banku,była rzeczowa, odważna, bezkompromisowa i silna, choć czasem przygniatały ją kłopoty i traciła grunt pod nogami.Gdy w ostatnim sezonie Zuza wyjechała do Berlina, co oznaczało jej zniknięcie z serialu- widzowie nie mogli się z tym pogodzić.Ucieszyli się, gdy okazało sie,że aktorka wróciła na plan. Ale nie wiadomo, czy na dobre, bo też nie wiadomo, czy w ogóle będą kolejne sezony...

Anita Sokołowska nie pierwszy raz zrezygnowała z roli, która cieszyła się popularnością. Tak było też z Leną, którą grała w serialu "Na dobre i złe". Mimo, że to właśnie ten serial przyniósł jej dużą rozpoznawalność i sympatię widzów, odeszła z niego, gdy z biegiem czasu wątek Leny stał się marginalny, a scenariusz nie dawał jej tak dużego pola do aktorskiego popisu, jak rola Zuzy w „Przyjaciółkach”. Wraz z rosnącą popularnością przyszły też kinowe i teatralne propozycje, ale wydawało się, że uwielbiane przez publiczność "Przyjaciółki" pozostaną dla Anity Sokołowskiej priorytetem. Gdy odeszła, dla wielu jego miłośników, ta decyzja była nie do przyjęcia. Jednak wydaje się, że aktorka podjęła ją bardzo świadomie, chcąc zachować równowagę między karierą, a życiem prywatnym.

Przyjaciółki w komplecie.

Ze swoim życiowym partnerem, reżyserem Bartkiem Frąckowiakiem oprócz uczucia i syna- łączy ją wielka wspólna pasja, jaką jest podróżowanie, co okazało się wspaniałą receptą na udany związek. W zasadzie podróżowanie po świecie z ukochanym mężczyzną to coś więcej niż pasja, to sposób na życie. W pierwszym małżeństwie aktorki – nie udało się jak teraz wszystkiego robić wspólnie. Małżonkowie mijali się i w końcu ich drogi się rozeszły. W czasach studenckich wyszła za mąż za kolegę z łódzkiej szkoły filmowej, Rafała Malinowskiego . Podczas gdy jej kariera rozwijała się świetnie, jej małżonek nie miał tak dobrej jak ona passy. Rzadko się widywali, narastały wzajemne pretensje. Kiedy w 2007 r. przy okazji sztuki “Przebudzenie wiosny” poznała reżysera Bartosza Frąckowiaka, jej małżeństwo już chwiało się w posadach. Potem młody, ambitny reżyser powierzył jej rolę w spektaklu “Ksiądz H…”. Wyciągając wnioski z przeszłości, Anita Sokołowska, zakochując się ponownie - stworzyła zupełnie inny model związku, który jak widać doskonale się sprawdza.

Z Bartoszem Frąckowiakiem wypracowali receptę na udany i trwały związek.

Gdy między Anitą i Bartoszem niespodziewanie zaiskrzyło, aktorka podjęła decyzję o rozwodzie. - Bartek zachwycił mnie swoją energią i intelektem. Jest facetem pełnym pasji, z nim nigdy nie jest nudno. Zakochałam się też w jego dobrych oczach, jest ciepły, rodzinny.- wyznaje. Rok po rozstaniu z mężem aktorka zabrała Bartosza do Tybetu. Po powrocie dla obojga nastał wspaniały czas On został doceniony jako dramaturg, ona dostała rolę w “Przyjaciółkach”. - Jest charyzmatycznym reżyserem. Razem pracujemy, co znaczy, że lubimy to robić, bo doskonale się rozumiemy – mówi o ukochanym. Wspólnie założyli fundację artystyczną i produkują spektakle. - Niektórzy uważają, że wspólna praca niszczy związek. Inni z kolei są zdania, że pary, które świetnie dogadują się w życiu, stanowią idealny duet w pracy. My należymy do tej drugiej grupy. Twórcza współpraca pozwala nam się rozwijać i budować wspólną przestrzeń. Dzięki niej dostajemy mnóstwo nowych bodźców do dyskusji, które pobudzają naszą ciekawość świata. Te rozmowy przekładają się na konkretne pomysły na nowe role i spektakle- wyznała. Wydawać by się mogło, że skoro popularność przyniosły jej seriale, są one dla niej najważniejsze.

Chodzi o to, by zachować równowagę między pracą a życiem prywatnym.

A jednak jest inaczej.- Praca w „Przyjaciółkach” sprawia mi wielką frajdę, bo budowanie tej postaci odbywało się tak jak przy roli w teatrze. Ale Zuza jest tylko odskocznią i nie zawładnęła mną całkowicie. Lubię urozmaicenia w życiu, ale głową i sercem ciągle jestem w teatrze. Czasami tylko na chwilę pozwalam sobie wskoczyć do świata serialu - przekonuje. Każdą wolną chwilę spędzają z partnerem w podróży. Najchętniej z synem Antkiem. - Spacer po starym porcie w Jakarcie... uwielbiamy się włóczyć po takich właśnie miejscach, obserwować pracę ludzi - sortowali wszystko, kontenery, ryż, paliwo, wodę w wielkich butlach, niektórzy odpoczywali... zaczepiali nas - szczególnie Antosia, wiadomo, chłopiec o jasnych włosach budzi radość u wszystkich Indonezyjczyków- dzieliła się wrażeniami z wyjazdu do Indonezji po zakończeniu przedostatniej edycji „Przyjaciółek”. To wyjasnia dlaczego bez żalu zrezygnowała z następnej serii, chcąc mieć czas na teatr i podróżowanie. - Nikt mnie nie rozpoznaje, mam komfort bycia sobą. Wtedy zgadzam się na to, żeby mój mężczyzna opiekował się mną. Nie muszę niczego kontrolować, pilnować, decydować. Bardzo lubię te chwile- opowiadała. Anita Sokołowska lubi dalekie podróże, ale odnajduje też radość w odkrywaniu pięknych zakątków Polski. Morze Bałtyckie, Jura Krakowsko- Częstochowska, rowerem szlakiem Orlich Gniazd, Podlasie – to tylko niektóre z miejsc, które aktorka odwiedza dbając o kondycję i odporność.

Wszystko jedno morze czy góry, byle obcować z naturą i poznawać ciekawe miejsca i ludzi.

Poranne bieganie, rower czy hulajnoga a przede wszystkim wspinaczka na skałkach – to ulubione zajęcia sportowe aktorki, które wspaniale wpływają nie tylko na jej sylwetkę, ale są także - jak wyznaje- „antidotum na smutki, żale, bezsilność oraz dają siłę fizyczną i psychiczną.Fanów Zuzy Markiewicz ucieszyła wiadomość, że w finale obecnego sezonu "Przyjaciółek" znów zobaczą swą ulubienicę, ale czy oznacza to definitywny powrót aktorki do serialu ? Produkcja jak i sama aktorka milczą, co oznacza, że odpowiedź może nadejść dopiero w kolejnych sezonach.

Zobacz również

Wszystkie gorące tematy zebrane w jednym miejscu